Komentarze: 0
jest tak niby jest dobrze miedzy mną a moją żoną, ale nie jest. jestesmy razem 6 lat i naprawdę ją kocham, acz od pewnego czasu wkradła sie w nasze zycie jakas lipa, kłucimy sie o byle pierdoły, i nie mozemy znalezc wspulnego jezyka, oprucz tego temu wszystkiemu przyglada sie nasza trzyletnia corka, podejrzewam ze to moja wina ale wiadomo jak to jest z meskim ego,odrzuca to co mu nie pasuje i okresla wlasne widzimisie, nie wiem jak sobie z tym poradzic moze powinienem bardziej sie starac?